Tytuł: Kodeks Bracholi dla Rodziców
Tytuł oryginalny: The Bro Code for Parents
Autorzy: Barney Stinson i Matt Kuhn
Liczba stron: 172
Wydawnctwo: Sine Qua Non
A więc zostaniesz rodzicem.
Być może zadajesz sobie teraz dramatyczne pytania:
✓ Czy będę dobrym ojcem lub dobrą matką?
✓ Czy podołam wydatkom?
✓ Czy mogę jeszcze uprawiać seks?
Cóż, odpowiedzią na wszystkie te wątpliwości jest twarde, solidne nie. Ale to, że Twoja egzystencja stała się nagle wielką śmierdzącą kupą na płótnie życia, nie oznacza, że Twój dzieciak musi wyrosnąć na taką samą miernotę, jaką Ty już wkrótce się staniesz. Dlatego właśnie napisałem tę książkę – aby nauczyć Cię, jak być megamamą lub turbotatą.
Dzięki kolorowym ilustracjom, interaktywnym stronom, a nawet wskazówkom, jak zmienić zwykły wózek w brachowóz, Kodeks Bracholi dla Rodziców wyposaża Cię we wszystkie narzędzia niezbędne do wychowania dziecka tak, aby było prawie tak samo zajebiste jak ja. Prawie.
Książka została napisana przez Barneya Stinsona-największego podrywacza na całym świecie, któremu nie może się oprzeć żadna kobieta. Jest jednym z głównych bohaterów w serialu How I Met Your Mother, którego scenarzystą jest Matt Kuhn. Tych dwóch Panów nauczy nas w tej książce legen-waitforit-darnych piosenek, jak ulepszyć wózek dla dziecka, jak odczytać tajną wiadomość na pieluszce dziecka oraz jak przeżyć ten okropny czas, który zaczyna się od momentu gdy dowiadujemy się, że będziemy mieli dziecko.
Uwielbiam HIMYM i jeszcze bardziej Barneya. Od dłuższego czasu chciałam przeczytać tą książkę, ponieważ uwielbiam humor z serialu i byłam ciekawa czy książka też zachowa poziom. I.... zawiodłam się. Mocno.
Książka jest napisana bardzo lekkim językiem. Przekleństwa też możemy tutaj znaleźć. Kodeks Bracholi dla rodziców jest pełen, powiedzmy, dziwnych żartów. Rozumiem, że Barney jest podrywaczem i tylko dziewczyny i cycki mu w głowie, ale jego postać w serialu, choć jest czasem chamska, to jednak potrafi zachować jakiś poziom. A Barney z książki? Dno. W każdej linijce możemy znaleźć jakiś żałosny żart lub dziwną metaforę. Aż ma się ochotę odłożyć tą książkę i nigdy do niej nie wracać.
Jeśli jednak pominiemy sprawę języka to książka jest wynikiem ciekawego pomysłu. Listy, w których mamy ile zapłacimy za dziecko, pytania które mamy zadać niani, ilustracje. Wszystko byłoby zabawne, ciekawe i przyciągające uwagę. Niestety pewna, wiadoma już nam rzecz, to zepsuła...
Patrząc na stronę techniczną książki-jest podzielona na 4 działy:
-Jak zajść w ciążę?
-Jesteś w ciąży... co dalej?
-Wczesne dzieciństwo
-Brzdąclandia
W każdej części mamy kilkanaście spraw do omówienia. Każda sprawa zajmuję jedną do dwóch stron w naszym Kodeksie. Znajdziemy gdzieniegdzie nawet ankiety, które mamy sami wypełnić. Szablony zaproszeń, oświadczeń, zabawek.
Jeśli będziecie wychowywać dziecko według zasad z tej książki, na pewno nie będzie ono normalne. Będzie albo zajebiste albo dziwne. Zależy jak zinterpretujecie tą książkę ;)
Podsumowując, jestem rozczarowana tą książka. Moje uwielbienie co do bohatera o imieniu Barney osłabło i to mocno. Jeśli jesteście fanem HIMYM i sądzicie, że możecie zaryzykować relacje z serialem dla tej książki to przeczytajcie, ale jeśli czujecie, że przez nią możecie znielubić osobę Barneya a przez to serial, to nie bierzcie jej do ręki. Wybór pozostawiam wam :)
Ocena: 4/10
Za książkę dziękuję wydawnictwu Sine Qua Non.
Omg :D HIMYM uwielbiam, oglądałam z chłopakiem. Ale kurcze, skoro mówisz, że słaba :(
OdpowiedzUsuńMoja bratowa niedawno zaszła w ciąże. Coś czuję, że książka może być idealna dla niej. Chyba właśnie znalazłam dla niej prezent na urodziny :)
OdpowiedzUsuńHmm.. Jestem zaskoczona, że ci się nie podobało. DO zobaczenia niedługo :D
OdpowiedzUsuń