niedziela, 27 kwietnia 2014

#8 The Lying Game. Nigdy Przenigdy



Tytuł: The Lying Game. Nigdy Przenigdy
Tytuł oryginalny: The Lying Game. Never Have I Ever
Autorka: Sara Shepard
Liczba stron: 299
Wydawnictwo: Otwarte


Kolejna część serii The Lying Game przebojowej autorki Sary Shepard, autorki serii Pretty Little Liars. Emma dalej zajmuje miejsce swojej zmarłej bliźniaczki, Sutton. Próbuję rozwikłać zagadkę, kto jest jej mordercą. Ale czy jej się to uda?

Pierwszy tom bardzo mi się podobał. Zaczęłam od obejrzenia serialu, który niezbyt przypadł mi do gustu, więc sądziłam, że książka także będzie nudna. Jednak zostałam pozytywnie zaskoczona, że książka jest całkiem inna od serialu. Książkę czytało się szybko i wciągała. Choć znalazłam tam minusy i wystawiłabym temu tomowi 8/10. Ale drugi tom? Totalny hit!

"Dopiero wówczas, gdy coś tracimy, uświadamiamy
sobie, jak wiele to coś dla nas znaczyło."

Po przeczytaniu pierwszych trzech rozdziałów tej książki nie mogłam się od niej oderwać. Po prostu ją pochłaniałam. Trzyma w napięciu, akcja jest. W tym tomie cały czas próbujemy znaleźć z Emmą zabójcę Sutton. Więc spokojnie sami możemy się zabawić w detektywów. Ja próbowałam sama to rozwiązać i gdy już byłam pewna, że znalazłam mordercę, nagle się okazywało, że się mylę i tak w kółko. Ostatecznie końcówka książki wprost mnie poraziła. Nigdy nie spodziewałabym się takiego zakończenia. Niesamowite!

Fabuła, fabuła, a postacie gdzie? No właśnie. Sutton, jedna z bliźniaczek, martwa. Właściwe to cieszę się, że martwa, ponieważ jeśli to ona miałaby być główną bohaterką, której życie byśmy obserwowali chyba bym oszalała. Czytając jakie ona numery robiła dziewczyną włosy stają na głowie. Na szczęście Emma taka nie jest. Spokojna, miła i potrafiąca się zachować adekwatnie do sytuacji dziewczyna. Ciekawy charakter, u mnie plus. Jest jeszcze Laurel, którą bardzo lubię. Jest to siostra przyrodnia Sutton, ale jest taka kochana, choć pod koniec się trochę na niej zawiodłam, ale nie zdradzę o co chodzi. Są jeszcze przyjaciółki Sutton, Char i Mads. Je lubię po równo. Czasem wkurzają, ale czasem są po prostu idealnymi przyjaciółkami.

"Nie sposób dowiedzieć się, jak w ostatnich dniach życia
wyglądały moje relacje z innymi- kogo kochałam, a kogo
nienawidziłam. I tak samo nie sposób dociec, komu Emma
może zaufać... a przed kim powinna czym prędzej uciekać."

Patrząc na stronę techniczną. Książka napisana lekkim, młodzieżowym językiem. Szybko się czyta, wciąga. Jeśli wam się spodobał pierwszy tom, czym prędzej powinniście sięgnąć po drugi tom. Ja wyczekuję już czerwca, kiedy to się pojawi trzeci tom. Warto żebyście wiedzieli, że z tej serii jest tylko 6 książek, a nie jak w Pretty Little Liars 13536 książek + 519 dodatków. Więc nie macie się co martwić o to, że książka będzie pisana na siłę (seria ta ma już parę lat, ale w Polsce dopiero teraz ją tłumaczą). Kończąc, nic dodać nic ująć, książka świetna, po przeczytaniu czuję niedosyt, więc muszę się wciągnąć szybko w jakieś inne książki, żeby czas do czerwca mi się nie dłużył. Czytać, polecać innym i wielbić ją, tylko tyle mam wam o niej na koniec do powiedzenia :)

Ocena: 10/10


2 komentarze:

  1. Zgadzam się w pełni z Twoją opinią, uwielbiam tą serię:) I przyznam, że nie miałam pojęcia, że będzie w sumie (i na szczęście tylko tyle) 6 tomów powieści. A teraz, nie pozostaje nic innego, jak czekać do czerwca;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba najwyższy czas, aby zaznajomić się z powyższą serią.

    OdpowiedzUsuń