sobota, 7 czerwca 2014

#15 Nowy gatunek książek na blogu + P.Rosiak i Kupa Śmiechu


Tytuł: P.Rosiak i kupa śmiechu
Tytuł Oryginalny: PIG and the Talking Poo
Autorka: Barbara Catchpole
Liczba stron: 52
Wydawnictwo: Zielona Sowa

Tego posta chciałabym zacząć od przedstawienia wam nowego gatunku książek, który będzie się od teraz co jakiś czas pojawiać na moim blogu. Chodzi o książki dla dzieci! Kto by nie chciał wrócić do czasów podstawówki lub przedszkola, gdzie zaczynało się zapoznawać z książkami. Każda była piękna i wyjątkowa, a ja chętnie do tego wrócę. Nie twierdzę, że wszystkie książki z czasów dzieciństwa były idealne, no ale każdą prawie zapamiętałam :) Podsumowując, od dziś będę co jakiś czas dodawać recenzje książki dla dzieci. Te książki czyta się szybko, więc jeśli będę czytać długo normalną książkę to żeby nie było zastoju na blogu, recenzje króciutkich książek są jak znalazł :D W tytule recenzji zawsze będę dawała po numerze skrót KDB(Książka Dla Dzieci) żeby było łatwiej się potem odnaleźć na blogu, albo żeby osoby, które nie chcą czytać recenzji dziecięcych książek od razu wiedziały, którego posta ode mnie unikać, a którego nie ;) Oficjalnie otwieram nową serię recenzji na Between Books - Książki Dla Dzieci!

Książka opowiada o Piotrku Rosiaku, w skrócie, Prosiaku. Jest to rudy, niski i chuderlawy chłopak, który ma 12 lat. Jego mam jest potężną kobietą oraz samotną matką, która ma jeszcze nastoletnią córkę i malutkiego synka. Pod jednym dachem z nimi mieszka także babcie. Każdy jest w tej rodzinie rudy (oprócz babci, której "rudy się zmył już"). W każdej części tej serii Prosiak stara się nam opisać ciekawą historię ze swojego życia, która zdarzyła się w ciągu 24 h.

Nie wiem czy kojarzycie taką książkę jak Dzienniczek Cwaniaczka. Sama okładka jest zadziwiająco podobna i środek także. Krótki tekst, pisany dużymi literami i co chwila jakiś obrazek bądź komiks. Nie wierzę jakoś, że to nie jest chociaż w minimalnym stopniu ściągnięte z Dzienniczka. O ile Dzienniczek Cwaniaczka miał chyba na końcu jakiś przekaz o tyle ta książka jest właściwie o niczym.

Książkę przeczytałam w 15minut. 52 strony + obrazki to mało, ale czyta się przyjemnie. Może dla dzieci to byłoby zabawne, wiecie, dzieci lubią się śmiać z takich rzeczy jak kupa, bąk itp (przyznam się, też się z tego śmiałam w czasach dziecięcych :P), ale mnie nic tutaj już nie śmieszyło. Chłopiec próbuję podłożyć komuś plastikową kupę. To klasyk, nieprawdaż? 

Moja definicja książek dla dzieci to tekst, który ma dzieci rozbawić, ale także nauczyć czegoś. Książki z morałami są chyba najlepsze dla dzieci. Baśnie, przypowieść. Nawet niektóre opowiada. Zrozumiem książki, które przez całą fabułę są śmieszne bądź o niczym, ale muszą się kończyć jakąś lekcją dla dziecka. No a jak się zdarzy książka, która cała jest o niczym to tragedia. Rozumiem, dziecko ma się bawić czytając, ale czemu nie może się przy tym czegoś nauczyć? Czegoś co mu się przyda w życiu, jakiejś wartości, czegokolwiek, choćby tego, ze ma nie ruszać zapałek, a już to będzie jakaś lekcja. No, a niestety P.Rosiak i kupa śmiechu są całe o niczym. Jedyną rzeczą, którą dzieci mogą się dowiedzieć to,  że jak zrobią coś złego to będą miały potem karę, ale to chyba nic nowego. No cóż, wielki minus.

Wiele się o tej książce napisać nie da, ponieważ według mnie jest po prostu o niczym. Podsumowując, książki raczej nie polecam. Chyba, że chcecie żeby dziecko po prostu poczytało, nauczyło się tego, bez żadnej lekcji. Jeśli jednak chcecie go nauczyć czegoś z życia to sięgnijcie po inną książkę, naprawdę. Książkę możecie przeczytać jeśli nie macie nic innego do roboty, bo jakoś nie warto tracić nawet 15 minut z życia na takie coś. Ale jeden plus jest-dzieci może to rozbawić i pewnie spodobały by im się obrazki, które pojawiają się co drugą kartkę :)

Ocena: 3/10

8 komentarzy:

  1. Czytałam podobną książkę - ,,Dziennik cwaniaczka", tylko wydaje mi się że jest dużo lepsza od tej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest o wiele lepsza. Tamta przynajmniej jest o czymś ;)

      Usuń
  2. Ja również będę co jakiś czas dodawała recenzje bajek :) To chyba dobry pomysł. Hmm o tej jeszcze nie słyszałam ale widzę, że nie warta uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  3. No to raczej nigdy jej nie kupię :). Do tego na razie nie mam komu czytać takich książek :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś dla siostry ;)
    Pozdrawiam serdecznie :*:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba niestety nie dla mnie... :P A "Nostalgię anioła" czytałam dawno temu, niestety nigdzie nie mogłam jej dostać, aż natrafiła mi się okazja wymiany na lc :D <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O co chodzi z Nostalgią Anioła? :P Przecież nic o niej tutaj nie pisałam ;)

      Usuń
  6. Raczej nie dla mnie ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń